piątek, 28 czerwca 2013

Mleko migdałowe / Almond milk


Czasem, a nawet dość często, mam ochotę zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie robiłam, a gotowego produktu w sklepie i tak bym nie kupiła. Tym razem było to mleko migdałowe. Do sojowego nigdy nie byłam przekonana, a kozie mi po prostu nie smakuje. Mleko migdałowe robi się szybko i bardzo łatwo. W smaku jest delikatne i dla mnie plasuje się na drugim miejscu po mleku krowim. Jeżeli lubicie nowe doznania smakowe, koniecznie spróbujcie zrobić je w domu.



Składniki na 1 litr:
·         1 l wody
·         100 g migdałów
·         100 g miodu

Migdały namoczyć w gorącej wodzie przez 10-15 min. i obrać ze skórki. Obrane migdały wrzucić do miksera, zalać wodą, dodać miód i wszystko razem zmiksować. Przelać całość do butelki i odstawić do lodówki na całą noc. Po tym czasie odcedzić mleko przy użyciu gazy i przelać do butelki. Mleko migdałowe należy przechowywać w lodówce.

Smacznego!






Przepis: „Smakowite prezenty” Sigrid Verbert

czwartek, 27 czerwca 2013

Mini bezy pavlovej z granatem / Mini pavlova meringues with pomegranate



Od kiedy zrobiło się ciepło często jeździmy do dziadków, którzy urzędują w domku na działce. Dzień mamy, dzień taty, imieniny, urodziny, rocznice ślubu – u nas sezon na świętowanie traktujemy poważnie i prawie co tydzień całą rodziną spotykamy się na działce. Siadamy w cieniu jabłoni, która ma już bardzo dużo jeszcze malutkich zielonych jabłuszek, rozmawiamy, śmiejemy się, grillujemy, robimy zdjęcia i rozkoszujemy się gorącym latem. Oczywiście każdy ma jakiś przydział obowiązków. Ciocia przygotowuje ciasto do kawy – ostatnio był to bardzo smaczny tort z truskawkami i kremem budyniowym, babcia przygotowuję zupę – zazwyczaj rosół, który jest tak pyszny, że wszyscy jedzą go z chęcią nawet w gorące dni, a ja z mamą i siostrą przygotowuję deser. Mężczyźni rozkładają pod jabłonką  stoły i krzesła, dziadek rozpala grilla, tata albo wujek mianuje się grillmenem, a kobietki obierają, kroją i szatkują warzywa na sałatki. A po jedzeniu jest jeszcze obowiązkowy spacer z psem. Oczywiście pod warunkiem, że pójdzie przynajmniej połowa z nas, bo jak pies nie ma wystarczająco licznego towarzystwa, to woli zostać w ogrodzie z większością rodziny. I tak nam mijają nam ciepłe i słoneczne niedziele na działce.
Jakiś czas temu na działkowy deser przygotowałam mini bezy pavlovej z granatem. Słodki, ale lekki deser w kilka minut zniknął z talerzyków. Z tego przepisu zawsze wychodzi i można go podawać również w formie jednego dużego ciasta, tak jak zrobiłam tutaj.


Składniki na bezy (12 szt.):
·         6 białek
·         340g cukru
·         3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
·         1,5 łyżeczki octu winnego

Składniki na nadzienie:
·         400ml śmietany kremówki 30%
·         pestki z 1 owocu granatu

Piekarnik nagrzać do 175°C. Białka ubić w misce na sztywno. Do białek dodawać stopniowo cukier - po łyżce, za każdym razem ubijając dokładnie. Możemy robić to długo, bo białkom nie zaszkodzi długie ubijanie. Kiedy m]białka z  cukrem będą już dobrze ubite, dodać mąkę ziemniaczaną i ocet i ponownie ubić. Masa powinna być gładka i błyszcząca. Zamiast octu można dodać sok z cytryny. Dodanie kwasu do bezy sprawi, że będzie ona krucha z wierzchu i ciągnąca w środku. Natomiast dodanie mąki ziemniaczanej ustabilizuje pianę z białek.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z masy formować bezy o średnicy ok. 10cm z zagłębienie po środku.
Bezy wstawić do nagrzanego piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 100°C. Piec około 1 godziny. Upieczone beza powinny być kruche z zewnątrz i ciągnące w środku.

Śmietanę ubić. Nie ma potrzeby dodawać do niej cukru, ponieważ bezy są wystarczająco słodkie. Na upieczoną i wystudzone bezy wyłożyć bitą śmietanę i udekorować pestkami granatu. Podawać od razu, ponieważ bezy szybko rozmiękają od wilgotnej bitej śmietany.

Smacznego!










piątek, 7 czerwca 2013

Sałatka z grillowanych warzyw z kulkami serowymi / Grilled vegetable salad with cheese balls


Z okazji dnia matki rodzinnie pojechaliśmy na działkę do dziadków. Niespodziewanie, ale bardzo wyczekiwanie, dzień był pogodny, nie padało, a słońce przyjemnie świeciło. Wypiliśmy kawę przy stole z zaokrąglonymi rogami, przykrytym ceratą w kwiatki i zajadaliśmy się pyszną szarlotką mojej mamy. A potem poszliśmy zrobić obchód ogrodu warzywnego, sprawdzić co urosło, a co zakwitło, a co z niewiadomych powodów wcale nie wzeszło.
Przed starym drewnianym domkiem stoi studnia. Przy studni stoi żuraw, zrobiony przez mojego pradziadka z odwróconej do góry nogami ramy roweru wraz z kołami. Na tej konstrukcji zawieszony jest łańcuch. Na jednym końcu łańcucha wisi żelazny ciężarek, a na drugim hak z wiaderkiem na wodę, które znika w ciemności studni, by po chwili wyłonić się ze świeżą wodą. Oczywiście pod warunkiem, że wiaderko nie spadnie z haka i chwila nie zamieni się w kwadrans albo i dłużej, zanim głęboko w studni nie wyłowi się wiaderka. Mi zdarzało się to dość często dopóki nie nabrałam wprawy. Teraz czasy się zmieniły i studni używamy już rzadko.
Z żurawiem przy studni wiąże się jeszcze jedna sprawa, a dokładniej jego lokatorzy. W starym poszarzałym pniu drzewa, gdzieś na wysokości oczu, jest dziupla. A w dziupli gniazdko. Jakiś czas temu widziałam w nim małe niebieskie jajeczka w czarne plamki. Teraz do dziupli zajrzała moja siostra i mało co nie zderzyła się z ptakiem, który najwidoczniej przestraszył się jej i postanowił opuścić gniazdo. W środku zostały trzy małe rozwrzeszczane, jeszcze nieopierzone ptaszki. Rodzic natomiast przysiadł na pobliskim drzewie i obserwował nasze poczynania. My  jednak postanowiliśmy dać spokój ptaszkom i wraz z naszym domowym pupilem –psem, poszliśmy na spacer.
A po spacerze zrobiliśmy grilla, na którym próbowałam przygotować coś innego niż mięso. I to z całkiem dobrym efektem, na pewno godnym powtórzenia.


Składniki na sałatkę:
·         1 cienka cukinia
·         1 cebula
·         4 zielone szparagi
·         ½ czerwonej papryki
·         ½ żółtej papryki
·         1 marchewka
·         1 mały burak
·         2 łyżki oliwy z oliwek

·         6 patyczków do szaszłyków

Składniki na kulki serowe - 10 sztuk:
·         100 g sera typu feta
·         duża garść liści bazylii
·         duża garść szczypiorku
·         garść zioła oliwnego
·         1 papryczka chilli
·         skórka otarta z 1 cytryny

Warzywa umyć. Cebulę pokroić na 8 części. Marchewkę i buraka obrać i pokroić na długie cieniutkie plastry, najlepiej przy pomocy obieraczki do warzyw. Cukinię pokroić wzdłuż na cieniutkie plastry. Papryki pokroić w kwadraty wielkości ok. 3 x 3 cm. Szparagi umyć, odłamać zdrewniałe końcówki i pokroić na 4-5 cm kawałki. Warzywa ponabijać na patyczki do szaszłyków i grillować przez około 15-20 min.

Ser feta rozgnieść widelcem. Zioła i papryczkę chilli drobno posiekać. Jeżeli chcemy, aby kulki były pikantniejsze, nie należy usuwać pestek z papryczki chilli. Wymieszać zioła, papryczkę i skórkę otartą z umytej w gorącej wodzie cytryny. Całość podzielić na dwie połowy. Jedną część ziół dodać do sera feta i dokładnie wymieszać. Z sera formować kulki o średnicy ok. 1,5-2 cm. Gotowe kulki obtoczyć w pozostałej części ziół.

Kiedy warzywa będą gotowe, zdjąć je z patyczków do szaszłyków, przełożyć do miski, polać oliwą z oliwek i dodać kulki serowe.

Smacznego!