Przyszła forma. Ciemnobrązowa
forma do czekoladek. Już nie mogłam się doczekać kiedy kurier zadzwoni do
drzwi. A potem od razu chciałam zrobić czekoladki. Ale ponieważ ciężko
zbierałoby się borówki po ciemku, postanowiłam poczekać do następnego dnia. A
potem z miseczką pełną borówek, poziomek i malin zaszyłam się w kuchni, gdzie w
oparach rozpuszczanej czekolady czyniłam moje czary.
Składniki na 15 czekoladek:
·
100 g czekolady mlecznej
·
50 g czekolady gorzkiej
·
borówki amerykańskie
·
poziomki
·
maliny
Czekolady rozpuścić na
parze. Połową masy uzupełnić aluminiowe papilotki lub formę silikonową do
czekoladek i rozsmarować czekoladę na dnie oraz ściankach. Wstawić do
zastygnięcia do lodówki na około 30 min. Po tym czasie do każdej czekoladki
włożyć owoce i uzupełnić pozostałą czekoladą. Ponownie wstawić do lodówki do
stężenia.
Owoce powinny być
słodkie, żeby czekoladki wyszły smaczne. Moim zdaniem najlepsze wychodzą z
borówkami amerykańskimi, które idealnie łączą się z mleczną czekoladą.
Smacznego!
Piękne i zapewne smaczne:)
OdpowiedzUsuńbardzo pyszny czekoladowy pomysł!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Uwielbiam czekoladki, tylko nie za bardzo mam cierpliwość, żeby je przygotowywać...
OdpowiedzUsuńSłodko i owocowo, lepiej być nie może :)
OdpowiedzUsuń