Zadzwoniła Ula:
- Cześć Ola. Masz
sekundę?
- Cześć. No mam. Ale
sekundę.
- Jak mam napisane, że
śmietana kremówka, to może być 30%?
Następnie wymieniłyśmy
kilka uwag dotyczących śmietany. 30% i 36%. I ubijania śmietany. A na koniec
dowiedziałam się, co Ula robi i się rozłączyłyśmy. Ja wróciłam do omawiania
projektów, a Ula zapewne do śmietany. Następnego dnia temat
wypieków znowu przewinął się w naszej rozmowie. Poprzedniego dnia Ula robiła sernik
truflowy. I długo nie musiała mnie namawiać, bo po jej zachwytach nad tym
wypiekiem wiedziałam, że ja też chcę go zrobić.
Kilka dni później
stanęłam w kuchni w moim fartuszku, uzbrojona we wszystkie składniki niezbędne
do zrobienia sernika. Było już przed północą, czyli najlepsza pora na
pieczenie. Sernik robi się bardzo szybko, więc już po kilkunastu minutach
ciasto wylądowało w piekarniku. Ja ogarnęłam trochę kuchnię, a potem
wyciągnęłam się na kanapie z magazynem kobiecym w ręku. W domu cisza. Z kuchni
zaczął rozchodzić się zapach pieczonego sernika. Prawdziwa chwila relaksu.
Chwila przyjemności. Uśmiechałam się sama do siebie, myśląc jaką radość sprawia
mi taka mała rzecz. Noc, cisza, gazeta i ciasto w piekarniku. Sernik był gotowy
po pierwszej w nocy. Zostawiłam go na kratce do ostygnięcia, a sama z uśmiechem
na ustach poszłam spać. Bo jak tu się nie cieszyć, kiedy wyjmuje się ciasto z
piekarnika?
Składniki na spód:
· 120g ciastek typu digestive w czekoladzie
· 70g orzechów włoskich
· 40g masła
Składniki na masę serową:
· 500g serka mascarpone
· 200g gorzkiej czekolady
· 150ml śmietany kremówki
· 4 jajka
· 130g cukru
· 2 łyżki mąki pszennej
· 1 owoc granatu
Orzechy posiekać, ciasteczka drobno pokruszyć i wszystko wymieszać z masłem. Tortownicę o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Masę wyłożyć na dno tortownicy i wygładzić ją przyciskając do dna. Spód podpiec przez 10 min. w 180˚C.
Do garnka wlać śmietankę i podgrzewać razem z czekoladą, cały czas mieszając. Kiedy połączą się w gładką masę zdjąć z ognia i odstawić do ostudzenia. Serek mascarpone zmiksować z jajkami, cukrem i mąką. Kiedy masa będzie gładka dodać rozpuszczoną czekoladę i ponownie zmiksować. Gładką masę wylać na podpieczony spód. Sernik piec w 175˚C przez 50min. Środek sernika powinien być ścięty. Sernik pozostawić do ostygnięcia. Przed podaniem schłodzić sernik w lodówce przez około 12 godzin.
Dla przełamania słodkiego smaku, na wierzchu ułożyć nasiona granatu.
Smacznego!
Taki sernik to prawdziwe pyszności! Wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńKocham takie prawdziwe kremowe.
U mnie wytrawny,może się wymienimy?
Marzy mi się taki sernik :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
koniecznie zrobie,oczarowaly mnie twoje zdjecia,pozdrawiam,Maja38.
OdpowiedzUsuńwooow!
OdpowiedzUsuńprawdziwe marzenie :]
po prostu obłędny!!!
OdpowiedzUsuńAle szaleństwo! Jestem u Ciebie pierwszy, ale z pewnością nie ostatni raz! Cudnie wygląda ten sernik!
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńTylko się zastanawiam dlaczego truflowy, a nie czekoladowy?
W przepisie nie ma żadnego składnika, który mógłby nadać mu owy smak.. :(
Racja! Przepis z którego robiłam to ciasto miał właśnie taką nazwę. Ja musiałam pominąć w moim cieście alkohol - likier czekoladowy, który zmieniał smak czekoladowy w truflowy :)
Usuń