wtorek, 20 sierpnia 2013

Nalewka pomarańczowo-kawowa / Orange-coffee liqueur



Ja już tak mam, że jem oczami. A w tym wypadku – piję. Zobaczyłam w gazecie piękne zdjęcie słoja z pomarańczami i ziarenkami kawy i od razu wiedziałam, że muszę to zrobić. Brakowało mi tylko takiego wielkiego słoja. Słodkie pomarańcze już miałam, pachnącą kawę też. I wtedy z ratunkiem przybyła mi babcia, pożyczając pięciolitrowy słój. Zawarłyśmy więc umowę, że razem ze słojem zwrócę babci małą buteleczkę nalewki.
To moja pierwsza w życiu nalewka, ale ja wyzwań się nie boję. Mimo fartuszka, podczas upychania pomarańczy w słoju, cała byłam w soku pomarańczowym. Kuchnia też. Ale warto było. Co prawda wszyscy mówią, że wyszła dość słaba jak na nalewkę, ale bardzo smaczna. U mnie robi się już druga porcja tego słodkiego trunku.



Składniki na 1l:
·         1l spirytusu
·         1l wody
·         1 kg cukru
·         12 pomarańczy
·         3 garście ziaren kawy

Pomarańcze dokładnie wyszorować pod gorącą wodą. Wbijając czubek ostrego noża w skórkę pomarańczy robimy w każdej kilkanaście nacięć, w które wkładamy ziarna kawy. Cukier rozpuszczamy w wodzie i zostawiamy do ostygnięcia. Do zimnego syropu cukrowego dolewamy spirytus. Pomarańcze układamy w dużym słoju i zalewamy płynem. Na koniec można dorzucić jeszcze trochę ziaren kawy, jeżeli lubimy jej smak. Słój dokładnie zamykamy i odstawiamy na 30 dni. Po tym czasie nalewka jest najlepsza. Kiedy nalewka jest gotowa przecedzamy płyn przez sitko i wlewamy do butelki.

Smacznego!





Przepis: Kukbuk

26 komentarzy:

  1. Super przepis na pewno wypróbuje, a jaka ładna buteleczka hmm... jak marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem smaku, czy wyczuwa się kawę ?

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm, robiłam kiedyś podobną nalewkę, ale zupełnie innym sposobem.
    Efekt był obłędny - pachniała pomarańczami, smakowała kawą!
    A pomarańcze zjedzone po zlaniu nalewki powaliły na kolana (dosłownie - alkohol w nich zawarty poszedł cały w nogi)
    Chyba znów sobie taką zrobię...

    OdpowiedzUsuń
  4. Buteleczka jest po rumie ;)

    Ja też zastanawiałam się czy będzie czuć kawę, ale efekt przeszedł moje oczekiwania i zdecydowanie czuć smak kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Babcia powinna być zadowolona z wymiany :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pracy z tymi ziarenkami :) Wygląda naprawdę pięknie, z początku myślałam, że to jakieś tropikalne owoce. Z chęcią wyjadłabym takie pomarańcze prosto ze słoja. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe połączenie! I piękne, zachęcające zdjęcia :) Nalewka w sam raz na ponure jesienne wieczory, idealna, żeby nie zapaść w sen zimowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do ilu litrowego słoja weszły wszystkie składniki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze tydzień i będę rozlewał ciekawe czy wyszła

      Usuń
  9. mam pytanko - czy z tych pomarańczy wyciskamy później sok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wycisnęłam z pomarańczy sok, a raczej sok z alkoholem, przez co nalewka jeszcze bardziej pachniała pomarańczowo :)

      Usuń
    2. dzięki za podpowiedź.
      czekam jeszcze 2 tygodnie i będę smakować:)

      Usuń
  10. Widzę, że nie zadałas sobie trudu żeby zapoznac sie z warunkami akcji, szkoda. Zmarnowałaś sporo czasu, mojego i swojego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam rozumieć, że chodzi o to, że część przepisów jest z poprzedniego roku?

      Usuń
    2. Tak. Zgłaszamy tylko przepisy od początku listopada br. Pozdrawiam.

      Usuń
  11. Nie jest podane o jakiej mocy powinien być spirytus.

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie muszę spróbować taką naleweczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Robiłam z samych pomarańczy. Obrałam ze skórki (bez tego białego) - zalałam je alkoholem, a owoce zagotowałam z syropem cukrowym. Po 24h wszystko zmieszałam razem i tak sobie razem stoi dwa tygodnie. A po tym czasie odcedzam owoce od płynu. Wyszła świetnie, super sprawdza się do herbaty zimą.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda świetnie! Skojarzyło mi się również z pomarańczami w syropie goździkowym

    OdpowiedzUsuń