- Znalazłem grzyby! –
Z uśmiechem od ucha do ucha i dumą w głosie oznajmił tata, kiedy weszłam do
kuchni. Na stoliku rozłożone były gazety, a na nich kilkanaście małych i dużych
maślaków z kleistymi, błyszczącymi kapeluszami.
- Super, tato.
- Znalazłem je w naszym ogrodzie. Pod sosenkami. Idę kosić trawę,
więc musiałem je zebrać.
Rzeczywiście lepiej, żeby
takie ładne grzybki skończyły w naszych żołądkach, a nie pod ostrzami kosiarki.
Od pewnego czasu w naszym ogrodzie, pod sosnami, na trawie wysiewają się
maślaki. Więc mamy własne grzyby. I bardzo to cieszy mojego tatę. I mnie też.
Oczywiście moje plany obiadowe musiałam zmienić i dostosować je do znaleziska
na stole. Nie szkodzi. Tamto zrobię następnym razem. Otworzyłam szufladę i już
wiedziałam. Będzie proste danie – makaron z grzybami. Smak podkręciła jeszcze dobra
oliwa z oliwek. Wyszło pyszne!
Składniki (na 2 porcje):
· 150g makaronu tagliatelle
· 200g grzybów
· 2 łyżki masła
· ½ cebuli
· 1 ząbek czosnku
· duża garść natki pietruszki
· oliwa z oliwek
Grzyby oczyścić i pokroić w plasterki. Ja miałam maślaki, więc obrałam je także ze skóry. Na patelni rozgrzać jedną łyżkę masła i przysmażyć plasterki grzybów, aż się ładnie zrumienią. Grzyby zdjąć z patelni. Rozgrzać drugą łyżkę masła i przysmażyć na niej cebulę pokrojoną w piórka. Kiedy cebula się zeszkli dodać drobno pokrojony czosnek i grzyby i jeszcze chwilę smażyć. W międzyczasie ugotować makaron – al dente. Należy pamiętać, że makaron zmięknie jeszcze kiedy dodamy go na patelnię. Kiedy cebula z czosnkiem się przysmażą dodać 3 łyżki wody z gotowania makaronu i odcedzony makaron. Wszystko wymieszać. Dodać posiekaną natkę pietruszki. Makaron ułożyć na talerzu i obficie polać oliwą z oliwek.
Smacznego!
pycha, wypróbuję!
OdpowiedzUsuńps. pominęłaś w przepisie kiedy dodać grzybki :)
oj chętnie bym wypróbowała! już mi ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs u mnie na blogu!
Kulinarna Ja - dziękuję, już poprawiłam :)
OdpowiedzUsuń