poniedziałek, 20 lutego 2012

Gorąca czekolada z Marshmallows / Hot chocolate with Marshmallows




Marshmallows kojarzą mi się z amerykańskimi filmami, ze scenami w których bohaterowie przypiekają na ognisku małe białe pianki, wyglądające jak styropian. Kojarzą mi się też z Oslo. Miasto to w grudniu jest zimne i ciemne. I fascynujące. Tłumy ludzi przepływające ulicami, świąteczne markety rozstawione prawie na każdym skrzyżowaniu ulic, trójkątne świeczniki migoczące w każdym oknie, uśmiechnięte twarze.
Jednemu z tych uśmiechów dałam się zwieść i razem z moją włoską przyjaciółką Valentiną wylądowałyśmy przy ulicznym grillu, trzymając w dłoniach odzianych w rękawiczki drewniane patyczki, na które były nabite marshmallows. Pianki delikatnie topiły się i przypiekały na brązowo, a w powietrzu unosił się słodkawy zapach. Pycha! Na pewno okoliczności miały też wpływ na niezapomniany smak pianek.
Moja siostra, Nacia zawsze chciała spróbować gorącej czekolady z marshmallows. Kiedy ostatnio zobaczyłam je w sklepie, w wersji mini, po prostu nie mogłam się oprzeć – „Zrobię Naci niespodziankę - czekoladę z Marshmallows!”




Składniki (na jedną porcję):
·         125 ml śmietany kremówki
·         35-50g ciemnej czekolady (w zależności jak gęstą czekoladę lubimy)
·         kilka mini Marshmallows

Na małym ogniu podgrzać śmietankę. Rozpuścić w niej czekoladę połamaną na małe kawałeczki, cały czas mieszając, bo czekolada szybko się przypala. Jest gotowa , kiedy powstanie gładka gęsta masa. Przelać czekoladę do kubeczka i wrzucić do niej kilka mini Marshmallows, żeby się w niej rozpuściły.

Smacznego!


6 komentarzy:

  1. od jakiegoś czasu chodzi za mną taka czekolada :), muszę spróbować z piankami

    OdpowiedzUsuń
  2. trzeba tylko pamiętać, żeby czekolada była podawana od razu - gorąca, inaczej pianki mogą się nie rozpuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm.. chyba sobie taką zrobię;) Wygląda smakowicie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne zdjęcia!
    a u mnie znowu pada śnieg.
    więc taka czekolada byłaby wskazana! ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ to słodkie, rozgrzewające takie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Karmel-itko, dziękuję :) U mnie też teraz sypie, ale dziś zostanę przy zielonej herbacie o smaku pomarańczy.

    OdpowiedzUsuń