Odleciały bociany. Zebrały się, wzbiły w powietrze głośno trzepocąc skrzydłami, uformowały duży klucz, przeleciały przed moim oknem i skierowały się na południe. Jesień przyszła. Pachnąca deszczem, który dziś nie spadnie. Przyszła we mgle spowijającej pola i łąki. W ciągu nocy. I o poranku, kiedy słabe promienie słońca próbują się przez nią przebić. Łapię ostatnie smaki lata. Ostatnie poziomki. Ostatnie kawałki arbuza. Siedzę na tarasie. Owinięta kocem, z nogami na fotelu, oglądam zachód słońca. Jest piękny.
Składniki:
· kawałek arbuza
· 30g sera feta
· kilka listków mięty
Arbuza pokroić na małe kawałki, usunąć pestki, posypać kawałeczkami fety i listkami mięty.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz